Chciałbym coś dodać do poprzedniej notki.
Bo przeczytałem ją jeszcze raz, dodatkowo dostałem bardzo wartościowy komentarz na jej temat i uznałem, że mogłem zostać źle zrozumiany.
Ja się nad sobą nie użalam...
Pisząc, że nie zamierzam mieć planów i marzeń miałem na myśli postanowienia noworoczne...
Marzenia swoje mam, plany dalekosiężne także.
Ale nie planuję ich spełnić w nadchodzącym roku, tylko wtedy gdy nadarzy się ku temu okazja :)
Nadal chcę cieszyć się życiem i bawić!
Miałem dzisiaj niezłą zabawę!
Kilka godzin spędziłem w kuchni, oczywiście nie poradziłbym sobie bez pomocy, za co bardzo dziękuję!
Moje dzieło podziwiać będzie rodzina w święta.
O ile będzie co podziwiać i zachwalać ;)
Chęci miałem dużo i serce też w to włożyłem! :)
piątek, 19 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz