sobota, 31 stycznia 2009

Łacina.

Egzamin z łaciny mam za sobą.
I mam nadzieję, że był to jedyny i już ostatni egzamin z tego przedmiotu.
Wyniki 7lutego.
Jeszcze tylko dwa przedmioty i koniec.
Z czego jeden to logika...
Pełen optymizmu i nadziei szedłem na pierwszy wykład z tego przedmiotu.
Jakież było moje rozczarowanie gdy wykładowca okazał się nudny, a przedmiot nie tak interesujący jak wskazywałaby na to nazwa.
Muszę jakoś przez to przebrnąć!
Jeśli ktoś chciałby ze mną pogadać przez Skype, to jest problem...
Nelson rozłożył moje słuchawki na części pierwsze :/
Na szczęście wczoraj jak mieliśmy z Zelem "camperowy" wieczór spał spokojnie i nie dawał się we znaki.
Już mija tydzień jak go mam i czuję się trochę zmęczony, ale nie mogę narzekać.
Podjąłem się takich obowiązków, więc muszę je wypełniać bez marudzenia.
Teraz szybkie porządki, a wieczorem do pracy...

Brak komentarzy: